Różnica między przerwaniem a zawieszeniem biegu terminu

Otrzymałem niedawno pismo od osoby podającej się za właściciela nieruchomości, którą użytkuję od lat, wzywające mnie do jej wydania. Mam ją w spadku po ojcu. Na tym gruncie wybudowaliśmy dom. Osoba, która do mnie napisała, twierdzi, że do zasiedzenia nigdy nie doszło, a jej pismo, które otrzymałem, przerywa dalszy bieg tego terminu. Czy ma rację? Na czym polega przerwanie terminu, kiedy może nastąpić i jakie skutki wywołuje?

Dysponowanie gruntem wcale nie musi oznaczać, że ktoś posiada również prawo własności. Istnieje możliwość nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia, jednak potrzeba do tego nieprzerwanego samoistnego posiadania rzeczy przez ściśle określony czas. Przepis wymaga, aby wynosił on 20 lub 30 lat, w zależności od tego, w jaki sposób uzyskano posiadanie nieruchomości - jeśli w dobrej wierze będzie to 20 lat, gdy w złej wierze - 30 lat. Wejście w posiadanie nieruchomości w wyniku zawarcia ustnej umowy kupna jest traktowane jako działanie w złej wierze. Jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania gruntu, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam go posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeśli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania przez obecnego posiadacza wynosi przynajmniej trzydzieści lat (dotyczy to też spadkobiercy).

Różnego rodzaju zakłócenia w "nieprzerwanym" posiadaniu będą mieć znaczący wpływ na instytucję zasiedzenia. Przerwanie biegu terminu następuje w szczególności w wyniku podjęcia każdej czynności przed sądem przedsięwziętej bezpośrednio w celu dochodzenia bądź ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Wynika to z art. 175 Kodeksu cywilnego. Przykładowo taki skutek wywołuje wniesienie powództwa windykacyjnego (tj. pozwu właściciela o wydanie nieruchomości). Jeśli przed upływem wymaganego terminu prawny właściciel działki wniesie taki pozew, wówczas doprowadzi to do przerwania biegu terminu zasiedzenia. Skutek dla posiadacza samoistnego jest bardzo niekorzystny - przerwany termin zaczyna bowiem biec na nowo. Nie przerywa jednak biegu terminu np. wysłanie przez właściciela listem poleconym wezwania do wydania rzeczy (o czym mowa w pytaniu).

Natomiast pewien rodzaj zdarzeń powoduje tzw. zawieszenie biegu terminu. Następuje to m.in. co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom (przez czas trwania władzy rodzicielskiej), czy też do wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju (przez czas trwania przeszkody). Po ustaniu określonej przeszkody termin wznawia (kontynuuje) swój bieg, a więc nie zaczyna swojego biegu na nowo tak jak przy przerwaniu.